Ciekawe statystyki na temat polskich kart kredytowych

Ciekawe statystyki na temat polskich kart kredytowych

Karty kredytowe to jeden z najciekawszych środków płatniczych, często jednak trudniejszy do zrozumienia od innych rozwiązań. Pomimo, że pomaga korzystać z pieniędzy banku bez odsetek, a korzystając z karty nie musimy nawet być posiadaczami konta osobistego w danej instytucji, to bardzo często karta kredytowa może znacznie uprzykrzyć życie nierozważnemu konsumentowi i sprowadzić na kredytowe manowce. Wiele kryzysów bowiem zaczyna się od długu na popularnych kredytówkach.

Ciekawostki o polskich kartach kredytowych

Banki bardzo często pobierają opłaty nawet za te karty, które nie są używane. Mogą one leżeć w szufladzie i nabijać statystyki kart, z których Polacy ,,korzystają’’. Takie kredytówki mimo że nie są nawet aktywne, pozostają ważne aż do zakończenia terminu swojej ważności, czyli nawet trzy lata. Banki nie likwidują takich kart, ponieważ uważają, że w każdym momencie mogą zostać aktywowane przez klienta. Często klienci aktywują kartę tylko po to, aby skorzystać z zakupu ratalnego lub premii. Następnie jest ona przez nich w ogóle nie użytkowana.

Swego czasu w Polsce panował ciekawy fenomen, gdzie karty były trzymane na czarną godzinę. Jedni odkładają pieniądze, inni trzymają karty kredytowe w razie nagłego wypadku. Niestety kryzys finansowy pokazał, że takich klientów było całkiem sporo. Teraz banki mają świadomość ryzyka i starają się unikać takich umów.

Karty kredytowe zastępujące kredyty ratalne.

Szybki kredyt na sprzęt RTV i AGD? Przez długi czas banki udzielały kredytów ratalnych na poczet karty kredytowej. Takich kredytów było nawet kilkaset tysięcy, a może nawet milionów.

Karta jako dodatek do kredytu gotówkowego lub hipotecznego.

Mogło to być np. 10% wartości tego pierwszego. Klient dzięki temu zamiast iść z powrotem do banku, mógł skorzystać z kredytu na karcie, ewentualnie go powiększając. Takie karty wciąż funkcjonują podczas kredytów ratalnych-np. po spłacie połowy rat, bank dosyła kartę klientowi (na razie jest ona nieaktywna). Nawet, gdy klient jej nie aktywuje, w rejestrze będzie ona widnieć jako tzw. karta zombi. Przy chęci wzięcia następnego kredytu, banki często zachęcają klientów do skorzystania z kredytu za pomocą karty kredytowej.

Najwięcej transakcji i wydanych funduszy za pomocą kart kredytowych zawsze możemy zaobserwować podczas IV kwartału roku, czyli w grudniu. Wtedy właśnie większość osób kupuje świąteczne prezenty.

Najwięcej kart kredytowych do tej pory wydał PKO Bank Polski, który na koniec roku 2018 miał ich, aż 906 tysięcy. Santander Bank Polska uplasował się na drugiej pozycji, mając na koniec roku 850 tysięcy kart kredytowych. Trzecie miejsce należy do Citi Handlowego, który ma 679 tysięcy kredytówek. Kolejno występującymi bankami w rankingu są Bank Pekao, Credit Agricole, BGŻ BNP Paribas, Santander CB, Bank Millennium, mBank, ING Bank Śląski…

Polacy przekonują się do korzystania z kart kredytowych

W 2015 roku w Polsce odnotować można było aż 5,8 miliona kart kredytowych. Już wtedy Polacy korzystali z nich chętnie i mniej się ich obawiali. Wtedy też banki zaczęły czyścić swoje bazy danych z rachunków nieaktywnych, dzięki czemu wzrosła liczba aktywnych klientów. Odnotowano również, że między 2014 rokiem, a 2015 liczba transakcji bezgotówkowych wzrosła z 436 mln na 643 mln.

Ówcześnie według statystyk Narodowego Banku Polskiego, w marcu 2019 roku, Polacy mieli ponad 41 mln różnego rodzaju kart płatniczych. To o około 60 tysięcy więcej niż w grudniu ubiegłego roku oraz o około 1,8 mln więcej niż w marcu 2018 roku. Wyniki są bowiem pobiciem rekordu, banki nigdy nie odnotowywały takiej dużej ilości wydawanych kart. Ponadto, bank centralny poinformował, że 84,8 % wszystkich plastików, przystosowanych jest do płatności zbliżeniowej. Banki mają w swoim systemie aż 35 mln bezstykowych kart.

Tradycyjnie, kart debetowych jest więcej (aż 32,7 mln) niż kart kredytowych (5,866 mln). Co ciekawe, zgodnie ze statystykami, liczba kart kredytowych od ubiegłego roku spadła. To oczywiście nie znaczy, że aktywnych konsumentów jest mniej. Według statystyk Biura Informacji Kredytowej wynika, że na rynku kart kredytowych od kilku miesięcy panuje hossa, a odnotować można coraz więcej wydawanych plastików. Spadek może być spowodowany sprawnym zamykaniem nieaktywnych rachunków. Klienci posługujący się kartami od stycznia do marca 2019 roku dokonali 1,4 mld różnych transakcji, a ich wartość wyniosła 175,7 mld złotych.

Wzrost liczby terminali płatniczych

Kilka lat temu idąc ulicą widzieliśmy na drzwiach lokali znacznie mniej znaków informujących nas o możliwości dokonywania transakcji bezgotówkowych. Obecnie niemal w każdym miejscu sprzedaży możemy zobaczyć terminale, które znacząco przybliżają nas do stania się ,,Polską Bezgotówkową’’. Dokładnie 822 036, tyle terminali zostało odnotowanych pod koniec I kwartału 2019 roku. Według NBP, wszystkie urządzenia przystosowane są do płatności zbliżeniowych. To oznacza, że możemy korzystać z kart debetowych oraz kredytowych płacąc zbliżeniowo, tzn.  wygodnie i szybko. Terminali, które nie dopuszczają płatności Google Pay lub Apple Pay jest również coraz mniej, aktualnie to tylko 9 tysięcy. Dodatkowo, z funkcji cashback (wypłaty gotówki podczas płatności zbliżeniowej) można korzystać w ponad 277 tysiącach terminali.

Wszystkie statystyki zwiastują bardzo szybki wzrost transakcji bezgotówkowych. W ubiegłym roku terminali było tylko 655 tysięcy, teraz jest ich aż 822 tysiące. Na pewno można stwierdzić, że sieć terminali zgęstniała za sprawą fundacji Polska Bezgotówkowa, która finansuje instalację i używanie terminali m.in. w małych i średnich firmach. Pieniądze na ten cel pochodzą z wpłat banków, organizacji płatniczych i operatorów terminali.

Spadek ilości bankomatów w Polsce

Niestety dla osób lubiących mieć gotówkę w portfelu nadchodzi ciężki czas. Ilość bankomatów zmalała i będzie ich jeszcze mniej. W I kwartale 2018 roku istniało 23 206 bankomatów, w I kwartale 2019 było ich już tylko 22 668. Powodami tego stanu rzeczy są między innymi likwidacje oddziałów bankowych i odinstalowanie znajdujących się tam bankomatów, a także dość niski limit prowizji. To wymusza na właścicielach banków usuwanie urządzeń o mniejszej transakcyjności.

Dodatkowo, bank centralny podaje, że w okresie od stycznia do marca znacząco zmniejszyła się ilość wypłat, było ich tylko 149 mln. To pierwsza taka sytuacja od I kwartału 2007 roku, kiedy ilość wypłat wynosiła mniej niż 150 mln. Co ciekawsze, dzieje się to przy stale rosnącej liczbie wypłacanych funduszy, które wynosiły 79 mld złotych, grubo ponad 2 mld złotych więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Coraz więcej osób zaciągających kredyty korzysta z kart kredytowych, które mogą być używane do dokonywania płatności zbliżeniowych. Dzięki takiej opcji zaoszczędzamy czas oraz dysponujemy swoją gotówką bezpiecznie. W większości przypadków, gdy karta zostanie skradziona, wystarczy zadzwonić do BOK i zlecić jej zablokowanie. W przypadku karty AXI, jej właściciel ma stały dostęp do internetowego panelu AXI, gdzie może samodzielnie zarządzać funkcjami karty i kontrolować swoje finanse. Dużym atutem korzystania z transakcji bezgotówkowych jest kwestia bezpieczeństwa. Dla większości kart, przy transakcjach większych niż 50 zł, konieczne jest wprowadzenie kodu PIN.  Dzięki temu rośnie również liczba terminali płatniczych w sklepach, a maleje ilość bankomatów w Polsce.